czwartek, 28 lipca 2016

Recenzja #1 - Pitbull

Hej wszystkim, Tu Matinatron. Jak widzicie, ruszyłem z czymś nowym czyli recenzje gier lub filmów a nawet książek. Nie przedłużając, zapraszam do recenzji.


Pitbull



               Policja jest siłą potrzebną w każdym kraju by porządek został zachowany. Zazwyczaj są kojarzeni ze stróżami prawa, którzy ochraniają cywili przed przestępcami wszelakiej maści wsadzając ich do paki. Niestety rzeczywistość jest nieco inna. Ową mroczniejszą stronę rzeczywistości uchwycił Patryk Vega, twórca i reżyser omawianego Pitbulla. Ten człowiek zyskał zaufanie policji dzięki znajomości, które sięgają nawet 15 lat. Dzięki temu, mógł wiele się dowiedzieć. O sytuacjach jakie miały miejsce, nawet te najbardziej abstrakcyjne. To dało fundamenty również do książki tego samego autora pt "Złe psy". Jednocześnie przez serial i książkę chce dać jasno do zrozumienia, że policjanci to też ludzie. A co za tym idzie, też popełniają błędy o których niechętnie się mówi. Czy Pitbullowi udało się osiągnąć zamierzony przez Vegę cel? O tym w recenzji.


              Pitbull jest serialem dramatyczno-sensacyjnym, którego premiera w Polsce i na świecie miała miejsce 9 kwietnia 2005 roku. Serial jest podzielony na kilka sezonów, podzielony na kilka odcinków trwające po ponad 40 minut. Ale są to 40 minut interesującej treści. Oś fabuły Pitbulla kręci się wokół policji a konkretniej wokół pewnej grupki w skład której wchodzą chociażby Sławek Desperski pseudonim"Despero" czy Jacek Gotz pseudonim "Gebels". Paczka jest nieco większa ale nie jest stała i z postępem będzie się zmieniać. Ktoś odejdzie, ktoś umrze, ktoś dotrze albo ktoś wróci.... tak jakby. Nie będę spoilerować bo jest co śledzić. Mnie historia naprawdę mocno porwała. Z przyjemnością śledziłem pracę tych konkretnych policjantów ale oprócz tego można spojrzeć na nich z innej perspektywy. Prywatnej sfery życiowej. Ich porażki i sukces, walki z beznadziejnością i załamaniem czy klasyczne, osobiste problemy życiowo-moralne które nie raz wystawią naszych stróżów prawa na próbę. Dodatkowo, odcinek kończy się w takich momentach, że chce się wiedzieć jak dalsze losy bohaterów, potoczą się dalej. Może z czasem wydać się chwilami przewidywalny ale raczej nie jest to szczególnie rażące. Ogólnie naprawdę wciąga i trzyma w napięciu aż do końca.


              Chciałbym pogratulować aktorom. M.i.n panu Andrzejowi Grabowskiemu za rolę Gebelsa czy Marcinowi Dorocińskiemu w roli Despera, który świetnie zagrał dupka, jakim on był. Każdy z nich zagrał bardzo dobrze. Postacie miały swoje kreacje i zachowywały się naturalnie i miały swój własny charakter. Ciężko powiedzieć kto zagrał najlepiej bo aktorzy dali coś od siebie dając postaciom unikalności dzięki czemu wzrasta ich poziom autentyczności. Bluzgi, emocje czy reakcje na dane sytuacje.


              Udźwiękowieniu też nie mam nic do zarzucenia. Muzyka w czołówce i grające utwory podczas odcinka jak najbardziej pasują tworzą całkiem fajny klimat.


               Na plus warto też zaznaczyć przedstawienie polskich realiów. Nie chodzi tylko o pokazanie różne wydarzeń jak strzelanina w Magdalence tylko sytuację w jakiej różni obywatele Rzeczpospolitej się znajdują. Jest brud, smród i narkotyki. Czyli jak jest naprawdę. Ile się do tego czasu zmieniło? Ciężko powiedzieć, prawdopodobnie niewiele.


              Czy ten serial ma jakieś wady? Niektórzy narzekali na to, iż postacie mówią za szybko i za cicho. Ja słyszałem wszystko co mówili aktorzy i jakoś ciężko mi to zaliczyć do wad bo tego nie doświadczyłem. Ale wadą jest na pewno nie pokazanie perspektywy gangsterów czy bohaterów drugoplanowych. Ten pierwszy problem zostaje rozwiązany w filmowym spin-offie, który pojawi się w następnej recenzji.


              Podsumowując. Serial Pitbull z 2005 roku to dzieło sztuki pokazujący rzeczywisty obraz pracy w policji. Aktorzy, udźwiękowienie, fabuła są dopięte na ostatni guzik. Polecam wam z całego serca film ale nie polecam pracować jako pies jeśli ma się miękką pałę ;). 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz